Federgrünowie
Kolejna żydowska rodzina związana z Mszaną Dolną to Federgrünowie. Wiedzieliśmy o ich istnieniu tylko z listy Ofiar, na której jest kilka osób o tym nazwisku. I niespodziewanie odezwała się do nas synowa jednej z ocalonych, dzięki temu możemy coś więcej Państwu opowiedzieć. "Świadectwo Cesi Hoch-Federgrün, 1925-2012, jedynej ocalonej z Holocaustu z rodziny Fedegrün. Rodzina pochodzi z Męciny, ale przeprowadziła się do Mszany Dolnej. Ojciec, Józef Federgrün był garbarzem związanym z manufakturą wytwórstwa skór. Zmarł przed II wojną światową i jest pochowany w Limanowej. Matka, Ryfka Federgrün, z domu Lustgarten, urodziła się 10.12.1893., była córką Izika Lustgartena. Urodziła 13 dzieci, z których czwórka zmarła w niemowlęctwie. Ich najstarszy syn: Jakub, urodzony 26.02.1913 r. został zabity w Mszanie Dolnej przez Ordnungdienst. Pozostałe dzieci to: Israel, ur. w 1915; Nella, ur. w 1917; Sala , ur. w 1920; Rachela – ur. w 1923, Cesia – ur. 16.09.1925, Chania – ur.16.01.1927, Herszel ur. 8.02.1929, Naftali – ur. 2.12.1930. Cesia została wysłana do obozu w Płaszowie zaraz po niemieckiej inwazji na Polskę, następnie do obozu przejściowego, z którego deportowano ją do Buchenwaldu. Pracowała tam w fabryce amunicji. Po wyzwoleniu obozu usiłowała się dowiedzieć, czy ktokolwiek z jej rodziny przeżył. Niestety, okazało się, że jest jedyną ocaloną. Niedługo po wyzwoleniu spotkała Dawida Hocha i poślubiła go w Sosnowcu. Próbowali założyć dom w Polsce, ale po pogromie kieleckim zdecydowali się wyjechać i osiedli w obozie DP w Hof w Niemczech. W 1946 urodził się ich najstarszy syn, Joseph. W 1949 wyemigrowali do Izraela i osiedlili się w Herzlyi. W 1960 urodził się ich syn Itzhak. Cesia była inteligentną i pracowitą kobietą. Przez wiele lat pracowała w przedszkolu, a po przejściu na emeryturę została wolontariuszką w bibliotece miejskiej. Kochała czytać I traktowała książki w niezwykły sposób. Kochała szyć, robić na drutach, haftować i produkowała wyjątkowe rękodzieło. Doczekała się 6 wnucząt, które bardzo ją kochały i 5 prawnucząt".
Mama Cesi, Ryfka oraz troje z jej rodzeństwa: Hania, Naftali i Hirsch, zostali zamordowani na Pańskim w Mszanie Dolnej 19/08/1942 r. Brat Jakub, zastrzelony wcześniej, pochowany został na cmentarzu żydowskim w Mszanie Dolnej.
Za wspomnienia dziękujemy pięknie Pani Yaffie Hoch Rom, synowej Cesi, a za skontaktowanie nas nieocenionej Lili Haber